Jak odkryłam Erasmus+? Valentina Jagačić z Chorwacji

Mój pierwszy Erasmus+ Youth Exchange projekt odbył się w Polsce. Dostałam informację o wykonaniu tego projektu od swojej znajomej Asi, która była jedną z organizatorek tego projektu. Temat projektu był „Screen is the limit“ i bardzo mi się to spodobało. Pomysłem tego projektu było spędzanie sporo czasu na zewnątrz oraz robienie różnych kreatywnych rzeczy, sport itp.

Cały czas była świetna energia między uczestnikami, a Klaudia i Asia były świetnymi organizatorkami. Byliśmy umieszczeni w jednym hostelu w Czarnieckiej Górze. Droga od mojego domu była bardzo długa, ale muszę powiedzieć, że się opłaciło. Czarniecka Góra jest miejscem na łonie natury. Jest tam dużo lasów i zieleni. Hostel, w którym byliśmy, jest prosty, ale ma rodzinny „vibe“ i czułam się tam bardzo komfortowo. Bardzo mi się podobało to, że my, uczestnicy, mogliśmy w każdej chwili powiedzieć, jeśli istnieje jakaś potrzeba lub problem, Klaudia i Asia od razu zareagowały i naprawiły to, jeśli było możliwe. Postępy były od razu widoczne. Nie miałam żadnych zarzutów.

Jak projekt powoli kończył, Asia mówiła mi o następnym projekcie w październiku, który organizują. Czułam się zaszczycona, że chciały, abym znowu przyjechała na projekt, ale w tym samym czasie nie mogłam wyobrazić sobie, żebym przyjechała do tego samego miejsca, ale tam by niebyli ci wszyscy ludzie, którzy mi się w tym krótkim czasie tak bardzo spodobali. Myślałam, jeśli przyjadę znowu, że cały czas będę nostalgiczna. Wróciwszy się do domu, wahałam się, czy mam pojechać na następny projekt. Miałam kilku obowiązków i liczone obawy. Na końcu zdecydowałam pojechać. Muszę powiedzieć, że to była druga najlepsza decyzja w 2021 roku (pierwsza była pojechać na projekt „Screen is te limit“).

Następny projekt nazywał się „Critical workers“, a tematem był mobbing. Szczerzę mówiąc, byłam sceptyczna. Miałam wątpliwości, że ten raz projekt będzie bardziej nudny i że nie będę miała tak świetnego czasu jako na pierwszym projekcie. Myliłam się. Chociaż temat projektu „Screen is the limit“ był mi bliższy, Klaudia, Asia i Alina (nowa współorganizatorka) świetnie poradzili sobie i z tematem projektu „Critical workers“. W kreatywny i ciekawy sposób uczyli nas o mobbingu. Używali metod jak rysowanie, pisanie, konwersacja, różne gry, warsztaty teatralne itp. Jako jedna z paru osób, uczestniczących w obydwu projektach, mogłam od razu zauważyć, że wiele rzeczy, które na poprzednim projekcie były oznaczone jako mniej dobre, tym razem już były naprawione i ulepszone. Na takim poziomie czułam się nawet lepiej niż na pierwszym projekcie.

Te dwa projekty łącznie były moimi pierwszymi projektami. Po zakończeniu obydwu projektów nauczyłam się dużo, zaprzyjaźniłam się z wieloma różnymi ludźmi, zostałam bogatszą osobą. Dostałam dużo pomysłów, jak mogłabym pracować z innymi ludźmi i dziećmi. Sądzę, że doświadczenia z tych projektów pomogły mi również prywatnie i służbowe. Różnica, którą zauważyłam w sobie po zakończeniu tych projektów, była następująca: po zakończeniu pierwszego projektu czułam się świetnie, ale w tym samym czasie i jako serce mi pękło. Myślałam, że już nigdy nie pojadę na inne projekty, bo jest tak ciężko tracić ludzi. Po zakończeniu drugiego projektu też czułam się smutno, bo kończy i rozdzielamy się, ale tym razem chciałam pojechać na jeszcze dużo projektów w przyszłości. Dziękuję Fundacji Vamos za wszystko.

Valentina Jagačić jest studentką polonistyki z Zagrzebia, napisała ten tekst po polsku 🙂

Podziel się:

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *